18 Niedziela Zwykła, Rok C
WSZYSCY JESTEŚMY UBODZY
W dzisiejszej Ewangelii Jezus poucza o marności dóbr doczesnych. W czasach wszechobecnego konsumpcjonizmu, słowa Pana są bardzo trudne do przyjęcia, warto jednak zatrzymać się i pochylić nad nimi.
Dobra doczesne, bogactwa, same w sobie nie są niczym złym. Wręcz przeciwnie, dzięki nim możemy nieść pomoc słabym, potrzebującym, czynnie świadczyć miłość. Niebezpieczeństwo ukrywa się w chciwości, która czyha na człowieka, prowadząc go do przesadnego skupiania się na sobie i własnych zachciankach.
Wszystko co nie prowadzi do Boga jest marnością, ponieważ odbiera spokój, dając w zamian utrapienia i cierpienie (por. I czytanie). Szukanie tego, co w górze, kontemplowanie oblicza Chrystusa to skarby, które pozostają na wieczność. Wpatrując się w Jezusa, otrzymujemy poznanie i mądrość, która pomaga zadawać śmierć temu, co przyziemne. Tak naprawdę wszyscy jesteśmy ubodzy, zdani na łaskę Boga, która daje siłę, by wszystko, co stworzone, do Niego prowadziło, nie zaś oddalało.
/Opracowanie: s. Ludwika/