Scroll to top

Tradycja szopek – Boże Narodzenie 2016 r.

Już słychać kolędy, już pachnie świętami,
Syn Boży się rodzi, by zamieszkać z nami.
W Betlejemskiej grocie, w żłóbku na sianie,
I w każdym kościele jest Jego mieszkanie.

 

Każdego roku, w okresie Świąt Bożego Narodzenia, wszystkie kościoły zdobią tradycyjne szopki, które upamiętniają narodzenie Chrystusa. Jedne zachwycają pomysłowością, inne urzekają prostotą i ubóstwem.
Zawsze jednak w Betlejemskim żłóbku, nad leżącym na sianie dzieciątkiem, pochyla się  Maryja i Św. Józef, towarzyszą im aniołowie, pasterze, przybywają Trzej Królowie, wokół gromadzą się zwierzęta.
Za twórcę tradycyjnej szopki uznawany jest Święty Franciszek z Asyżu, który w 1223 roku, w swojej pustelni w Greccio razem z pobliskimi mieszkańcami wystawił inscenizację wydarzeń związanych z narodzinami Jezusa. Stąd też Włochy nazywane są ojczyzną szopek.
Szopki betlejemskie nierozerwalnie wiążą się z Bożym Narodzeniem i otaczane są szczególną czcią, jako miejsce narodzin Chrystusa.
Pomimo upływu wieków, ich symbolika i głębokie przesłanie, aż do dziś,  pozostają niezmienne – w ubogiej szopie przychodzi na świat syn Boga.

 

Zapraszamy do modlitwy przy żłóbku w naszym klasztornym kościele.

 

 

Rodzinne przybywanie do stajenki w czasie świąt, jest piękną tradycją, która przypomina nam o niezwykłym wydarzeniu – narodzinach Bożego Syna Jezusa Chrystusa.

 

Uśmiechnęła się noc od zachodu,
srebro gwiazd rozsypała na niebo.
Już błękitny anielski korowód
idzie w świat z betlejemską kolędą.
Rozśpiewały się obłoki, roztańczyły.
Zaiskrzyły wszystkie gwiazdy, rozdzwoniły.
Rozpadały się śniegowe płatki
dla Dzieciątka Maleńkiego i dla Matki.
Uśmiechnęła się Matka do Syna:
„Byłeś ludziom potrzebny Syneczku.
Gdy wymówią ze łzą: „Moja wina.”,
Ty przebaczysz im w swoim sercu”.