Łza za zmarłymi wyparowuje, kwiat na grobie więdnie,
modlitwa natomiast dociera do Serca Najwyższego.
Św. Augustyn
21 grudnia 2015 roku, w wieku 67 lat zmarł Dominikanin O. Jan Góra, znany duszpasterz akademicki, twórca Spotkań na Lednicy, autor wielu książek, przyjaciel Jana Pawła II, także przyjaciel Wspólnoty Sióstr Bernardynek w Zakliczynie.
Prowincjał Dominikanów O. Paweł Kozacki, w homilii wygłoszonej podczas ceremonii pogrzebowej powiedział między innymi, że każdy ma jakieś wspomnienie, które związane jest z Ojcem Janem.
Nasza Wspólnota Zakonna Sióstr Bernardynek również takie wspomnienia zachowała.
Ojciec Jan Góra często naszym modlitwom powierzał swoje dzieła, odbywane spotkania, podejmowane inicjatywy. O każdej później opowiadał, przesyłał pamiątki, dziękował za modlitwę.
Jego śmierć jest dla nas bardzo smutnym wydarzeniem. Przyjmujemy ją w duchu chrześcijańskim i duszę zmarłego ogarniamy naszymi modlitwami.
O. Jan Góra odszedł w sposób szczególny. Pan otworzył swoje „złote bramy” i zabrał Ojca Jana do siebie, kiedy przy ołtarzu sprawował Eucharystię.
Dla kapłana taka śmierć, kiedy Bóg zabiera Go z miejsca, w którym każdego dnia spotykał się z Chrystusem, to najpiękniejszy dar. To również wielki znak Bożej miłości i poruszające świadectwo dla wszystkich.
Dzisiaj, żegnając Ojca Jana powtarzamy za Benedyktem XVI, że nigdy nie jest za późno, aby poruszyć serce drugiego i nigdy nie jest to bezużyteczne.
Ojciec Jan Góra pozostanie w naszej pamięci, jako człowiek bezgranicznie oddany Chrystusowi. Zaświadczał o tym całym swoim życiem, tym, co mówił i co czynił. Jakże trafne stają się dzisiaj słowa hinduskiej mądrości: