29 Niedziela Zwykła, Rok A
ŚWIĘTA OBECNOŚĆ
Bóg wybrał nas jeszcze przed założeniem świata i zaprosił do udziału w dziele zbawienia. Stworzył nas bez nas, ale zbawić nas nie może bez naszego udziału. Jesteśmy wolni i sami dokonujemy wyborów. Pan Bóg do niczego człowieka nie przymusza, ponieważ nie uczynił go niewolnikiem, lecz synem.
Życie jest darem, wraz z którym otrzymaliśmy konkretne zadanie do wykonania. Należymy do Kościoła – mistycznego Ciała Chrystusa, który jest Jego Głową. Jak ręka nie wykona zadania, które zostało zlecone nodze, tak nikt inny nie wypełni misji, jaką zlecił nam Pan . Jesteśmy jedyni, niepowtarzalni, wezwani po imieniu (I czytanie).
Podejmując współpracę z Duchem Świętym, otwieramy się na Jego łaskę i prowadzenie, przyjmujemy „formę” Chrystusa, czyli upodabniamy się do Jego obrazu. W ten sposób Bóg może swobodnie posługiwać się nami – jak narzędziami. Łączą nas bowiem te same pragnienia, dążenia, cele.
Bliskość i zażyłość z Panem wymaga karmienia się Jego obecnością, dialogu, którym jest modlitwa. To droga do osiągnięcia pokoju serca i jasności umysłu. Wtedy łatwiej odróżnić to, co Boże, od tego, co ludzkie. Nie po to, by sfera cielesna i możliwości, jakie daje świat przestały mieć znaczenie, lecz byśmy dając czas Bogu zgodzili się na to, by On przenikał naszą codzienność i wszystko, co ją stanowi, uświęcając swoją świętą obecnością każdą dziedzinę.
/Opracowanie: s. Ludwika/