Scroll to top

Człowiek bez maski…

32 Niedziela Zwykła, Rok B

CZŁOWIEK BEZ MASKI…

Autentyczne życie polega na pokazywaniu prawdziwego oblicza; to przestrzeganie zasady: „żyję, jak mówię, a mówię, jak żyję”. Człowiek autentyczny, to człowiek bez maski.

Uczeni w Piśmie dla pozoru odprawiali długie modlitwy (Ewangelia). Ich celem było zyskanie szacunku, bycie zauważanym przez innych, odbieranie czci. Jezus przestrzega przed takim stylem życia.

Niespójność wewnętrzna prędzej czy później będzie zauważalna. Jeżeli zakładamy maskę, czyli udajemy kogoś, kim nie jesteśmy, to prawdopodobnie staniemy się ofiarami własnego kłamstwa – wyidealizujemy się we własnych oczach.

Uczeni w Piśmie nie widzieli nic niewłaściwego w swoim postępowaniu, dlatego nie czuli potrzeby zmiany życia. Sami dla siebie stali się bogami. W takiej sytuacji nawet hojne ofiary składane Bogu, są niewiele lub nic nie warte.

Jezus za przykład ofiarności stawia osobę ubogiej wdowy, która do świątynnej skarbony wrzuciła jeden grosz – „całe swe utrzymanie”. Jej postawa wskazuje na bezgraniczne zaufanie Bogu.  Podobnie  rzecz  ma  się  w przypadku wdowy z Sarepty Sydońskiej, która uwierzyła słowu Eliasza, że Bóg zatroszczy się o nią i jej syna (I czytanie).

Wszystko, co mamy, jest darem Nieba. Świadomość tego oraz postawa wdzięczności uchroni przed przesadną wiarą we własne siły i przekonaniem, że odnoszone sukcesy są owocem osobistych wysiłków.

/Opracowanie: s. Ludwika/