Scroll to top

Szczęście u boku Ojca

26 Niedziela Zwykła, rok A

„SZCZĘŚCIE U BOKU OJCA”

 

Wielu z nas patrząc na wydarzenia dziejące się na świecie, pyta: „Dlaczego Bóg pozwala na zło, nie zapobiega kataklizmom, konfliktom zbrojnym?” Tymczasem to człowiek w swym postępowaniu jest przewrotny (por. Ez 18, 25).

Kierując się często chęcią zysku, w sposób inwazyjny ingeruje w przyrodę. Dziwimy się, gdy natura wyraża swój „sprzeciw”, gdy następują zjawiska, takie jak trzęsienia ziemi, huragany, powodzie, w których giną ludzie.
Wiele w nas pychy, potrzeby niezdrowego uznania, a za mało Chrystusowej pokory. Jakże inaczej wyglądałoby życie, gdybyśmy – jak Jezus – chcieli służyć braciom?
Pragnienie służby otwiera na bliźniego, powoduje wzrost miłości, zaczyna nas łączyć podobieństwo ducha, te same dążenia (por. Flp 2, 2).
Bóg potrzebuje w swojej winnicy solidnych pracowników, którzy będą z oddaniem pracować. Do końca swoich dni będziemy popełniać błędy. Niejednokrotnie słabość sprawi, że jak młodszy syn z dzisiejszej Ewangelii zaczniemy się ociągać.
Pełnić wolę Ojca, to odpowiadać „tak” na Jego zaproszenie do współpracy; to dokonywać wyborów kierując się miłością. Nie jest to proste, zwłaszcza, gdy Boże propozycje różnią się od naszych planów, upodobań.
Pan Bóg nie zraża się naszym zniechęceniem, odejściami, lecz czeka, byśmy się opamiętali i uwierzyli, że jedyne czego pragnie, to nasze szczęście u Jego boku w Królestwie niebieskim.

Opracowanie: S. Ludwika