„Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych”
Ze smutkiem, ale też z wiarą w Zmartwychwstanie, pożegnaliśmy M. Cecylię Ewę Haak.
Śmierć człowieka pozostawia pustkę, którą wypełnić może tylko modlitwa i dobra pamięć. Pocieszeniem w trudnych chwilach, jest wiara, że człowiek umiera w czasie dla Niego najlepszym.
Myśli Boga i miary Boże górują nad naszymi (por. Iz. 55, 8). Bóg patrzy w głąb i w dal. Jego oczy widzą nieskończenie dalej niż nasze. My widzimy jedynie skrawek doczesności, zaś Bóg widzi już naszą szczęśliwą wieczność i drogę, która prowadzi do niej najpewniej.
(…) gdy życia skończysz bieg,
przejdziesz na tamten drugi brzeg,
(…)szczęśliwym będziesz tam….
Polecamy Bogu duszę zmarłej M. Cecylii, prosząc o wieczny odpoczynek.
M. Cecylia z pewnością chciałaby wszystkim za wszystko podziękować… czynimy to dzisiaj w Jej imieniu.
Naszą modlitwą, z ukrycia klauzury, pragniemy wyrazić wdzięczność tym, którzy otaczali opieką i wsparciem M. Cecylię w czasie choroby; służbie zdrowia, przyjaciołom, wspólnocie, szczególnie s. Dominice, która każdego dnia, przez wiele miesięcy była dla Niej jak Anioł Stróż.
Niech Pan Bóg wynagrodzi wszelką dobroć i życzliwość. Bóg Zapłać.
Z całego serca dziękujemy za tak liczny udział w pogrzebie Ś.p. M. Cecylii Haak, za obecność, modlitwę, słowa pociechy, złożone intencje mszalne, wieńce i kwiaty, za okazaną pomoc.
Kapłanom koncelebrującym Mszę Św. – Ks. Infułatowi Władysławowi Kostrzewie – Delegatowi J.E. Biskupa Tarnowskiego, Ks. Zbigniewowi Krzeszowskiemu – Wikariuszowi Biskupiemu ds. zakonnych, O. Tytusowi Fułatowi – Asystentowi Federacji Sióstr Bernardynek w Polsce, Kapłanom uczestniczącym w koncelebrze, zaprzyjaźnionym z Klasztorem i Ś.p. M. Cecylią, Matce Łucji Siejka – Prezesce Federacji Sióstr Bernardynek oraz Siostrom towarzyszącym z Klasztoru w Łowiczu, Siostrom Służebniczkom, Siostrom Józefitkom, Braciom Nowicjuszom z Klasztoru Ojców Franciszkanów oraz Rodzinie, Przyjaciołom, Lekarzom, Pielęgniarkom, Sąsiadom
szczere Bóg zapłać!
Siostry Bernardynki